Nie przeczuwałem, że na jakość wiercenia ma tak ogromny wpływ, nie jedynie wiertło, jego zaostrzenie, ale oraz wiertarka, a ściślej technika wiercenia. Chodzi mi o to czy robimy to z ręki czy na wiertarce stołowej. Ale od początku.
Chciałem wywiercić około 750 otworów o średnicy 3,9 mm w blaszce stalowej 2,5mm grubości. Na początku rozpocząłem wiercić z ręki, ale po kolejnym pękniętym wiertle zacząłem się zastanawiać nad ulepszeniem sobie produkcji. W sklepie mam: DEDRA Wiertarka stołowa DED7707 -350W i jeszcze kilka innych, ale, że ta jest najtańsza a ja chciałem wiercić cienkim wiertłem to wziąłem tą.
Na wiertarkach stołowych można wiercić z niedużą prędkością, ale za to z dosyć znaczącym posuwem i zawsze ten posuw jest w jednym kierunku. Zaowocowało to tym,że jednym wiertłem wywierciłem około 352 otworów bez ostrzenia! Jak wierciłem to miałem wrażenie, że wiertło się wpycha w blachę i wchodzi jak w masło, jak dla mnie sensacja? Takie wiercenie ma wprawdzie ograniczenia, bo nie przeniesiemy wiertarki stołowej na pole i nie wywiercimy otworu w słupku ogrodzeniowym:).
Czyli wiertarki ręczne są mobilne można je wszędzie użyć, pod warunkiem, że mamy pedłużacz i prąd. Ale wiercenie łączy się z większym zużyciem wierteł. Więc wiertarka stołowa do zakładu, a wiertarka ręczna do pozostałych prac.
Po kilku latach częś następna:
Tak się zdarzyło, że musiałem zrobić około 2144 otworów w blaszce 1,5mm wiertełkiem 2,2mm. Włączanie i wyłączanie wiertarki zamontowanym oryginalnie wyłącznikiem to makabra, zwłaszcza jak jest chłodno, ta plastykowa pokrywka robi się okropnie twarda. Jak się robi parę otworów to nie ma znaczenia, ale jak trzeba dokładnie wywiercić kilka tysięcy to pojawia się problem. Dobrym wyjściem jest wyłącznik przy nodze.
Zdecydowałem sam zrobić takie coś, za nieduże pieniądze.
Nabyłem włącznik do dzwonka pokojowego, jakaś szeroka deska jako podstawa, dwie małe: jakaś podpórka pod stopę} druga pod palce, żeby noga nie wisiała w powietrzu. I trochę skóry na sam wyłącznik, kawałek przewodu wtyczka i gniazdko. A i ponieważ styki są słłabe to nie można tego patentu zastosować do mocnych wiertarek stołowych, moja wiertarka stołowa Dedra DED7707 ma 350W więc nie ma tematu.
Przełącznik jest rewelacyjny w użyciu, i pewny, w każdej chwili można go wyłączyć. Po zmontowaniu tak wygląda: